Całe mieszkanie lśni. Kończysz mycie podłogi i wreszcie możesz spojrzeć na efekty swojej pracy. Ale… zaraz, zaraz – na podłodze znowu widoczne są smugi, a jej powierzchnia wygląda, jakby była lepka! Nie wiesz, w czym tkwi problem? Podpowiadamy!
Mycie podłogi przez wiele z nas uznawane jest za jedną z najbardziej nieprzyjemnych i czasochłonnych prac domowych. Dlatego też, gdy okazuje się, że pomimo dokładnego mycia, wciąż widoczne są na niej smugi, po prostu wychodzimy z siebie. Skąd one się biorą? Już spieszymy z odpowiedzią. Pewnie nieraz spotkałyście się z teorią, że podłogę najlepiej myć ciepłą, a wręcz nawet wrzącą wodą. Nic bardziej mylnego – jeśli stosujemy ją w połączeniu z jakimś detergentem. Gorąca woda szybciej odparuje, a to z kolei sprawi, że resztki mydła, czy też płynu czyszczącego zostaną na podłodze! Efekt? Widoczne smugi. Z tego też powodu, jeśli chcemy zastosować jakiś środek czyszczący, wlejmy go do zimnej wody. Pamiętajmy też, aby do różnych powierzchni używać różnych detergentów. Każdy rodzaj nawierzchni wymaga bowiem indywidualnego traktowania – czymś innym zatem umyjemy podłogę drewnianą, która jest wrażliwa na wilgoć, a czymś innym terakotę, na której powstały trudne do usunięcia zabrudzenia. Istotnym elementem jest również to, aby przed przystąpieniem do mycia dokładnie odkurzyć lub zamieść podłogę.