Borelioza to podstępna choroba, która może nie dawać objawów nawet przez kilka lat od zarażenia, niszcząc po cichu organizm. Osoby, które nie były świadome ugryzienia, często chodzą ze swoimi objawami od lekarza do lekarza, decydując się na badania w kierunku boreliozy dopiero na końcu, po bezskutecznym poszukiwaniu przyczyny.

 

Im szybciej zdiagnozuje się boreliozę, tym większe mamy szanse pokonać chorobę oraz uniknąć przykrych objawów. A te potrafią być zróżnicowane i nie zawsze jednoznacznie wskazywać na tę dolegliwość. Należą do nich:

  • ciągłe zmęczenie, apatię, senność w ciągu dnia,
  • problemy ze snem,
  • bóle mięśni i stawów,
  • zaburzenia nastroju, przygnębienie,
  • ogólne złe samopoczucie.

Wędrujący rumień, jednoznacznie informujący o chorobie, występuje w zaledwie połowie przypadków zachorowań, a w przypadku dzieci – w zaledwie 10% przypadków.

 

Badanie boreliozy – tuż po ugryzieniu

 

Jeśli odkryliśmy kleszcza na ciele, najlepiej usunąć zgodnie z instrukcjami, które znaleźć możemy na stronie Ministerstwa Zdrowia oraz lokalnych przychodni. Kilkanaście godzin po ugryzieniu możemy wykonać jedynie badanie PCR, polegające na wykrywaniu w krwi lub moczu obecności DNA bakterii, które wywołują boreliozę. Badanie jednak jest obarczone dużym ryzykiem błędu, często daje wynik fałszywie dodatni. Badanie nie jest refundowane, kosztuje około 200 złotych.

 

Warto wsadzić kleszcza do sterylnego słoika lub pojemnika – poddać badaniu można właśnie jego i jednoznacznie ocenić, czy jest nosicielem krętek boreliozy. Badanie należy wykonać w ciągu 48 godzin od umieszczenia kleszcza w pojemniku, materiał najlepiej przechowywać w lodówce. Jeśli nie mamy możliwości wykonać testu w tym czasie – pojemnik możemy umieścić w zamrażarce (najlepiej -20 st. C), wtedy można go przechowywać do 4 tygodni.

 

Badania na boreliozę wykonywane 4 tygodnie po ugryzieniu

 

Jeśli nie zdecydujemy się na test PCR, kolejnymi badaniami jakie możemy wykonać są:

  • test Elisa – badanie wykonywane jest na próbce krwi, testowi podlega badanie przeciwciał, skierowanych przeciwko bakteriom krętka. Badanie to jest finansowane przez NFZ(prywatnie kosztuje około 60 złotych), jednak dyskusyjna jest jego skuteczność. Według różnych źródeł wynosi ona od 30 do 70%, wynika to z tego, że krętek jest w stanie uwięzić przeciwdziała w krążących kompleksach immunologicznych (KKI). Inna przyczyna może leżeć w tym, że organizm wyniszczony walką z patogenem, nie ma już siły produkować przeciwciał,
  • metoda western blot – ten test radzi sobie ze wspomnianymi wyżej KKI, dzięki czemu jej skuteczność sięga 90% wykrywalności. Badanie polega na pobraniu krwi i wykrywaniu przeciwciał, ale tym razem konkretnych: IgM i IgG. W przypadku negatywnego wyniku badanie warto powtórzyć, jeśli objawy wskazują na boreliozę. Badanie najlepiej wykonać minimum 6 tygodnie po ugryzieniu, wcześniej może nie dać wiarygodnych wyników, badanie rzadko zlecane jest w ramach NFZ, najczęściej musimy zapłacić za nie sami, kosztuje około 150-300 złotych, w zależności  od wersji.

 

Zleć badanie pod kątem boreliozy w punkcie Diagnostyki

 

Nie warto czekać, jeśli podejrzewamy, że możemy chorować na boreliozę. Im szybciej podjęta zostanie antybiotykoterapia, tym większe szanse na pełne wyleczenie. Badania pod kątem boreliozy możemy zlecić w punktach pobrań Diagnostyka – Laboratoria Medyczne, tutaj zamówisz test western-blot pod kątem boreliozy.

 

W celu profilaktyki należy dokładnie sprawdzać się po powrocie w terenów zielonych. Kleszcze pojawiają się już pod koniec marca, występują do połowy września. Kleszcza do domu przynieść może też zwierze, a wtedy pasożyt może ukryć się w ciemnym kącie i po przetrawieniu całej zebranej krwi – poszukać innego żywiciela.

Facebook Comments Box

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *