Hejtuję ludzi przychodzących do sklepu ALKOHOLE 24 H, pytajacych ,,ma Pani mleko ?,, – tak, oczywiście mamy nawet krowę na zapleczu
Czy na prawdę tak trudno się domyślić, że od godziny tak naprawdę 22-6 nie wchodzi się do sklepu, lecz kupuje w okienku ?
Pytania jak mam Pani podać sa po prostu irytujące.
Szarpanie za klamkę, napierdalanie w drzwi świadczy o tym jakie macie wychowanie, na chatę tez tak napierdalasz ??
My na prawdę to słyszymy, dla Waszej wiadomości do naszych obowiązków nie należy tylko i wyłącznie obsługa klienta, ale również ogarnięcie całego sklepu, tak całego.
Mówiąc dzień dobry czy dobry wieczór, poproszę …… – jeszcze nikomu korona z głowy nie spadła.
Jak wam nie wstyd wejść i rozkazac nawet nie sprecyzować czego się żąda jak już żąda ?
– setkę
– dzień dobry, jaką setkę ?
– czystej
(10 rodzajów czystej wódki, a my ,,służące,, mamy się domyślić jakiej panicz żąda)
– jakiej czystej ? De Luxe, soplica, żubrówka, absolwent itp…
– żubrówka
– 5.90 PLN
(Rzuci 10 zł i głowa do góry jakby sztabki złota przyniósł)
– jeb drzwiami i Pana nie ma
Tak się zachowuje dorosły cywilizowany człowiek ?
Tyczy się to również Pań.
Kolejna sytuacja, mianowicie – prośba o wylegitymowanie się
I teksty typu ,,o kurwa nie wierzę,, albo wysmiewanie ekspedientki, na prawdę nie sprawi, że zabłyśniesz.
Kolejne – mamy prawo w ciągu pracy zamknąć sklep za kilka minut, nam też chce się siku.
Kolejne – rzadko, ale czasem zdarzy się, że nie mamy wydać ze 100 zł, nie przyszedłeś do banku, tylko do sklepu.
To nie powód, do obrazy, lub stanie i czekanie aż cudownie w kasie zaroi się od pieniędzy, żeby wydać Panu czy Pani szanownym za jedno najtańsze piwo.
Teksty typu 10 groszy dla Pani za fatygę, są mało, że żenujące, to jest to dla nas poniżenie.
Takich sytuacji jest wiele, mogłabym pisać do wieczora..
Fakt, że pracujemy w sklepie, nie daje wam prawa do traktowania nas jak szmatę do podłogi.
Jaki klient – taka obsługa.
Facebook Comments Box
2019-01-19