Sytuacja miała miejsce 10.10.2018 około godz 23. Nie pozdrawiam dwóch dzbanow że srebrnej Vectry na Myszkowskich blachach którzy mieli ból dupy że ich wyprzedzilem w sobuczynie w lesie i zaczęli mnie z dupy gonić, potem był teren zabudowany takze zwolnilem więc wyprzedzili mnie i zajechali mi droge. Na początku myślałem że to policja ale żadnych kogotow ani lizaka tylko goście w dresach więc ominalem ich i zacząłem uciekać. Cale szczęście że mam dość szybkie auto bo inaczej nie wiem jakby się to skończyło. Jeśli to czytacie to weźcie się za robotę i nie róbcie takich akcji. Nie pozdrawia chłopak z Peugeota 207