Podjeżdżasz na stację, tankujesz samochód, odjeżdżasz i nagle… okazuje się, że „wlałaś” do baku niewłaściwie paliwo. Mimo wyraźnych oznaczeń takie sytuacje zdarzają się naprawdę często. Podpowiadamy, co zrobić, a czego absolutnie nie, gdy dojdzie do pomyłki podczas tankowania samochodu
Olej napędowy zamiast benzyny
Co prawda takie pomyłki zdarza się dość rzadko, bo pistolet od dystrybutora z olejem napędowym zwykle nie mieści się do wlewu na benzynę, ale jeśli już do niej dojdzie to właściwie nic wielkiego się nie stanie – a przynajmniej nie powinno. Jeżeli w baku masz jeszcze benzynę, odpalisz samochód i normalnie odjedziesz ze stacji. Przejedziesz tyle, na ile pozwolą resztki benzyny w przewodach paliwowych i filtrze – może więc uda się od razu dojechać do mechanika. W warsztacie prawdopodobnie będzie trzeba tylko odessać olej z baku, wyczyścić filtr paliwa i przeczyścić układ zasilania. Samemu silnikowi raczej nic się nie stanie, ale ucierpieć może katalizator, do którego trafiło niespalone paliwo.
Benzyna zamiast oleju napędowego
Zdecydowanie częściej kierowcom zdarza się wlać benzynę do samochodu z silnikiem diesla. W tym przypadku sytuacja jest zdecydowanie gorsza. Kluczowy w takiej sytuacji będzie moment, w którym orientujesz się, że doszło do pomyłki. Najlepiej by było, gdyby tak się stało na stacji paliw jeszcze przed uruchomieniem silnika. Jeżeli jednak pomyłki nie wychwycisz podczas tankowania i odjedziesz spod dystrybutora, sytuacja porządnie się skomplikuje. Możesz bowiem zatrzeć pompę wtryskową, a w przypadku najczarniejszych scenariuszy nawet sam silnik! Koszty zniszczenia delikatnego układu wtryskowego diesla są bardzo wysokie.
Poproś o pomoc pracownika stacji
Jeśli jeszcze na stacji paliw zorientujesz się, że zatankowałaś złe paliwo, w żadnym wypadku nie uruchamiaj silnika i zapytaj pracownika o sprzęt do odsysania paliwa – wiele punktów ma go w wyposażeniu i udostępnia. Jeśli paliwa nie da się odessać na miejscu, dostarcz auto do warsztatu na lawecie.