Hejt na osoby robiące sobie zdjęcia w lustrach w łazience. Dobra, ja rozumiem udostępniać zdjęcia, na których widać tylko płytki lub drzwi. Sama mam takich kilkanaście. Zrozumiem, że są pokazane np. umywalki, bo zdjęcia są robione w jakiś miejscach publicznych. Ale no ku*** zdjęcia gdzie widać prysznic, lub co gorsza kibel? Plus bałagan?
Co, to jest jakiś konkurs, kto ma nowszy model sedesu?
W sumie wyobrażam sobie rozmowę takich dziewczyn:
– Woo Hermenegilda* ale masz ładny sedes!
– Dzięki Kunegunda, najnowszy model Cersanit 2000 z wolno opadającą klapą i najcichszą spłuczką.
– A gdzie kupiłaś taki ładny pokrowiec na deskę?
– A wiesz, w Majstrze. Były jeszcze rybki, kotki…
A potem siedzą w Rossmanie lub innym sklepie i wąchają kostki od kibla…
Dziękuję, dobranoc