Cheat day to dwa słowa, które uwielbiają wszyscy trenujący i będący na diecie, ale nie wszyscy ludzie wiedzą o co w tym chodzi. Cheat day to tzw „oszukany dzień” czyli taki dzień, w którym nie stosujemy dotychczas stosowanej diety. Dając sobie przyzwolenie na takie całodniowe oszustwo, paradoksalnie, łatwiej chudniemy i utrzymujemy wagę. O co chodzi z tym cheat dayem?
Na czym polega cheat day?
Cheat day (z ang. oszukany dzień) to po prostu dzień, kiedy nie przestrzegamy stosowanej na co dzień diety. Możemy sobie wtedy pozwolić na produkty, których zwykle unikamy, bo są tuczące czy niezdrowe. Cheat day znajduje się w naszym harmonogramie i poprzedza go określona ilość dni, kiedy odżywiamy się w sposób rozsądny, zmniejszając lub o prostu kontrolując ilość przyswajanych kilokalorii oraz dbając o odpowiednie proporcje między węglowodanami, białkami i tłuszczami.
Jakie zalety ma cheat day?
Najważniejszą z zalet metody cheat day to aspekt psychologiczny. O niebo łatwiej jest wytrwać na diecie, kiedy w niedalekiej perspektywie mamy dzień, w którym możemy sobie pozwolić na odstępstwa o niej. Dzięki temu, kiedy pojawi się u nas zachcianka na coś słodkiego, tuczącego, możemy to wpisać właśnie na dzień cheat day.
Kolejną zaletą oszukanego dnia na diecie jest, paradoksalnie, przyspieszenie spalania. Osoby, które są na diecie redukcyjnej, by zgubić zbędne kilogramy dochodzą po pewnym czasie do momentu, gdy waga przestaje spadać. W tym czasie metabolizm spowalnia, a dodatkowo pojawia się też uczucie głodu, co prowadzi do spadku motywacji. Dlatego gdy od czasu do czasu dostarczymy organizmowi dodatkowego paliwa, które będzie musiał strawić metabolizm przyspieszy, a uczucie głodu zmniejszy się – odpowiedzialna za to będzie leptyna, czyli hormon, który odpowiada za nasz apetyt.
Oszukany dzień powinniśmy zaplanować, umieścić w grafiku i trzymać się tej daty. Cheat day możemy wprowadzić raz na 14, 10 lub siedem dni.
