Lokalny MOPS i towarzystwo ubezpieczeniowe odmówiły 3000 zł na opatrunki. Nam udało się wywalczyć dla poszkodowanego 155 000 zł.
Do zdarzenia doszło w gospodarstwie rolnym należącym do sąsiada naszego klienta. W pewnym momencie – podczas gdy mężczyźni wykonywali prace – ze stodoły wybiegł byk, który zerwał się z łańcucha. Niczym niezabezpieczone zwierzę dobiegło do poszkodowanego i wbiło róg w oko. Mężczyzna trafił błyskawicznie do szpitala. Niestety oka nie udało się uratować. Nasz klient musiał przejść długotrwałą i kosztowną rekonwalescencję. Koszty materiałów opatrunkowych były bardzo wysokie.
Mężczyzna zwrócił się z prośbą o pomoc do lokalnego oddziału MOPS. Wystąpił o kwotę 3 000 zł. Niestety spotkał się z odmową. Instytucja pokierowała go do towarzystwa ubezpieczeniowego. Ono również odmówiło wypłacenia środków. Pozostawiony sam sobie mężczyzna wreszcie zgłosił się do nas. I to była najlepsza decyzja, jaką mógł podjąć. Doświadczeni pracownicy naszej kancelarii w postępowaniu przedsądowym wywalczyli dla poszkodowanego najpierw 60 000 zł, a później kolejne 95 000 zł.