Gdy tylko się zestresujesz na twojej twarzy pojawiają się rumieńce? To nic strasznego! Przecież to właśnie one dodają nam wdzięku. Co jednak zrobić, gdy… rumieniec nie chce zniknąć? Niewiele kobiet zdaje sobie sprawę, że wystarczy odpowiednia pielęgnacja skóry naczynkowej, aby zupełnie odmienić jej wygląd.
Cerę naczynkową charakteryzuje to, że jest ona bardzo cienka. Z tego też powodu na jej powierzchni widoczna jest cała sieć naczyń krwionośnych lub też pojedyncze, pękające zaczerwienienia. Na dodatek tego rodzaju skóra błyskawicznie reaguje na zmieniające się warunki atmosferyczne. Początkowo zaczerwienienia pojawiają się i szybko znikają, jednak w dalszych etapach objawy utrzymują się dłużej. Wystarczy jednak odpowiednia pielęgnacja, aby się ich pozbyć. Cera naczynkowa wymaga przede wszystkim delikatności. Nie należy więc myć jej gorącą wodą – najlepiej używać chłodnej bądź letniej. Poza tym chrońmy cerę przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi – nie sprzyja jej ani wysoka temperatura, ani mróz. Aby ją odpowiednio zabezpieczyć stosujmy odpowiednie kremy. Jeśli zdecydujemy się na opalanie, sięgnijmy po preparaty z wysokim filtrem. Wrogiem naczynek są wszelkiego rodzaju peelingi ziarniste (nawet te o drobnych ziarenkach), które nadmiernie pobudzają krążenie krwi, rozszerzając w ten sposób naczynka i w efekcie wywołując podrażnienie skóry i rumień. Unikajmy też kosmetyków, które w swoim składzie mają drażniące składniki – takie jak alkohol, mentol, mięta pieprzowa, olejek eukaliptusowy oraz kwasy AHA i BHA. Jeśli nie mamy pewności, których preparatów powinnyśmy używać, skonsultujmy się z kosmetyczką bądź też zapytajmy o poradę w aptece.
Na zakończenie, pamiętajmy, że stres, alkohol i ostre przyprawy mają negatywny wpływ na cerę naczynkową – lepiej więc ich unikać, oczywiście w miarę możliwości.