Kiedyś była swoistym orderem, dziś gdy się pojawi na naszej skórze, chcemy ją jak najszybciej ukryć. O czym mowa? Oczywiście o malince! Powstaje ona w skutek zbyt mocnego całowania.
Malinka to nic innego, jak siniak. Posiadanie jej w widocznym miejscu na skórze jest bardzo krępujące. Oczywiście możemy założyć golf, czy apaszkę albo spróbować zatuszować ją fluidem. Istnieje jednak kilka innych metod na jej szybkie pozbycie się. Miejsce ugryzienia najlepiej potraktować zimnych okładem – w tym celu przyda się ręcznik (bądź ściereczka) z owiniętymi nim kostkami lodu. Okład najlepiej trzymać przez około 15 minut dziennie. Powstałego siniaka można też posmarować olejkiem z mięty lub miętową pastą do zębów (raz dziennie by nie doprowadzić do większego podrażnienia skóry). Właściwości kojące posiada aloes. Jeśli chcesz się pozbyć malinki, nakładaj żel z aloesem na zmienione miejsca dwa razy dziennie, przynajmniej na 10 minut. Dzięki niemu malinka szybciej się wchłonie. W walce z malinką niezastąpiona okaże się też… skórka z banana, która ma właściwości łagodzące i kojące. Wewnętrzna część skórki należy przyłożyć do skóry i trzymać od 10 do 30 minut. Czynność należy powtórzyć od dwóch do trzech razy na dzień. Kolejnym sposobem na pozbycie się malinki jest pobudzenie krążenia, czyli masaż – najlepiej wykonać go miękką szczotką do zębów lub palcami.